Mongolopedia Wolna Encyklopedia

Napisz więc to, co widziałeś, i to, co jest, i to, co potem musi się stać.

Narzędzia użytkownika

Narzędzia witryny


zrodla:historia_leonii_i_krajow_sasiednich_o_pradziejach_rodzaju_ludzkiego_cz.1

Historia Leonii i krajów sąsiednich, O pradziejach rodzaju ludzkiego cz.1

Oczywistym jest, że Mongołowie mylą się w swoich rachubach czasu, i świat jest znacznie starszy, niż im się wydaje. Najwidoczniej nie zadali sobie takiego pytania zaślepieni wiarą w swojego bożka-władcę, ale nawet przyglądając się swojemu krajowi i rozsianym wszędzie kurhanom i rzeźbionym kamieniom, których oni nie ustawili, mogliby dojść do wniosku, że nie byli pierwszymi mieszkańcami swoich stepów. Spisane rachuby innych nacji sięgają znacznie wcześniej: już same Królewskie Archiwa w Lakeborough posiadają dokumenty pochodzące z czasów na dwieście lat przez mongolskim rokiem pierwszym. Przeglądając zapiski i opowieści sąsiednich nacji, łatwo można zauważyć, że pamięć Glagów sięga czasów na tysiąc dwieście lat przed Mongołami, a w przypadku Elfów z Kotliny pamięć ich sięga dokładnie trzy tysiące pięćset dwadzieścia jeden lat przed mongolskim rokiem pierwszym.
Po wyjaśnieniu kwestii wieku świata, należy przejść do sprawy rdzennych mieszkańców kontynentu. Historia o Olamosie pokonującym lodowe olbrzymy północy podczas marszu przez góry na wschód nie jest jedynie metaforyczną opowieścią. Wiedza zdobyta wśród Elfów, szlachetnych Krasnoludów z Gór Pitagorasa i odnaleziona w najstarszych klasztorach na Bleaich Peinaach jednoznacznie wskazuje, że nasz naród pochodzi od mieszkańców zachodniego wybrzeża, którzy przybyli tam z nieznanych i dawno zapomnianych ziem za oceanem. Słuchając elfowych pieśni można dojść do wniosku, że w zamierzchłych czasach cały kontynent był bezludny w dosłownym tego słowa znaczeniu. Większość ludzkich ras zawiera w swojej religii lub legendach element wędrówki lub przybycia zza morza, co może być prawdą. Inną sprawą jest, gdzie znajduje się praojczyzna ludzi, gdyż ich przybycie było wieloletnim procesem i działo się to z różnych kierunków, często nawzajem się wykluczających. Pozostaje jeszcze pytanie: czy stara sztuka szkutnicza została zapomniana? Jeśli nie, to jak przepłynięto ocean?
Po wieloletniej pracy na wschodzie, zachodzie i południu udało mi się ustalić, że pierwszymi myślącymi mieszkańcami świata były paskudne gobliny i orkowie, oraz pozostałe z ras niższych, takie jak trolle. Elfowie pamiętają te czasy, bo oni także są prastarą rasą. W ich opowieściach można usłyszeć, że góry były wtedy niższe, lasy młodsze, a rzeki i strumienie miały inne brzegi i płynęły w inne strony. W tych zapomnianych czasach nie było słońca, a jedyne światło dawały gwiazdy. To może tłumaczyć, dlaczego Elfowie tak miłują ich nikły blask, który nam służy jedynie do wskazywania kierunku i podawania czasu. Nie będę się rozpisywał o elfowych królestwach i wojnach z orkami, bo opiszę je w innym rozdziale tej książki. Dodam jeszcze, że Krasnoludowie także uważają się za rdzennych mieszkańców świata, choć w spisanej historii pojawiają się pięćset lat później niż sięga pamięć elfów.
Dokładnie dwa tysiące czterysta dziesięć lat przed przybyciem Mongołów, czyli pięć tysięcy pięćset dziesięć lat temu, nad kontynentem po raz pierwszy wzeszło słońce. Pierwszy Dzień zaskoczył wszystkich mieszkańców, a Elfowie od tego momentu zaczęli liczyć dni i lata. Później okazało się, że tego samego dnia przybyli pierwsi ludzie. Zgodnie z tradycją ustną ich potomków, przybyli zza morza na południowym zachodzie i wylądowali w Zatoce Kronsztadzkiej, u podnóży wschodnich stoków Gór Pitagorasa. Byli to przodkowie żyjących do dziś Banów i Wołochów, Dzicy Ludzie z pierwszych wieków świata. Region ten znajdował się wtedy we władaniu Krasnoludów, którzy jako pierwsi nawiązali kontakt z przybyszami. Ci wsparli Lud Kamienia w toczącej się wtedy wojnie z orkami, po czym zamieszkali w dolinie Donaby, na północnych rubieżach krasnoludzkiej domeny (było to w czasach, gdy Złote Wzgórza znajdowały się pod kontrolą orków). Część ludzi przeprawiła się przez Jezioro i zamieszkała na jego zachodnich brzegach, na równinach Wołoszczyzny. Ci zostali później odizolowani przez Dzikie Ludy i od nich pochodzą współcześni Wołosi. Wspomnienie przeprawy przez Jezioro w cieniu świętej Nieskończonej Góry nadal jest żywe wśród Wołochów.
Kolejni ludzie przybyli na kontynent z zachodu około tysiąc czterysta lat przed Mongołami (4500 lat temu) i wylądowali na równinie na zachód od Gór Czerwonych, w obecnym Inglingfàr. Lud ten zwany jest Protoglàgami, gdyż od niego pochodzi większość narodów Zaiszymia: Nouirowie, Glàgowie, Sondończycy i Muiréfàrowie, także mieszkańcy Centroughfàr, jednak nie Inglingowie. Lud ten był bitny i twardy, szybko więc opanował ziemie na północ od Iszymu, aż do Gór Śnieżnych. W miarę zajmowania kolejnych terytoriów z powodu odległości i odmiennych warunków życia coraz bardziej się różnicowali, aż wykształciły się z nich współczesne narody. Około tysiąca lat przed Mongołami, niektórzy z nich przekroczyli Góry Śnieżne i zamieszkali na północnym wybrzeżu, dając początek Nouirom. Tak zakończyła się druga fala kolonizacji ludzkiej.

Zobacz też

zrodla/historia_leonii_i_krajow_sasiednich_o_pradziejach_rodzaju_ludzkiego_cz.1.txt · ostatnio zmienione: 2014/07/08 21:20 przez patryk